Agnieszka Barbara Cichocka, Odessa inspiracją Polaków

  • egz.
  • Cena netto: 52,38 zł 55,00 zł

Wydanie I
Poznań 2017
Format 21x16 cm
ISBN 978-83-65483-40-9
ss. 492

język: polski

W rok po założeniu Odessy nadzieja na suwerenne państwo polskie – w wyniku trzeciego rozbioru – ostatecznie upadła. W tym samym czasie polscy magnaci kresowi zaczynają się przyzwyczajać do nowej sytuacji – bycia poddanymi cara, co niektórzy czynili bez żadnych oporów. Po każdym nieudanym powstaniu do Odessy ściąga kolejna fala polskich emigrantów politycznych i finansowych bankrutów. Przybywają tutaj konfederaci, targowiczanie i twórcy Konstytucji 3 maja. Wznoszą tu swe pałace Potoccy, Rzewuscy, Braniccy, Sobańscy, trwoniący powoli niemałe majątki. Inni zostawiają tu efekt swej pracy umysłowej i artystycznej, niektórzy utrwalają pierwsze lata istnienia Odessy na kartach wspomnień, pamiętników i dzieł literackich. Po ulicach Odessy spacerują polscy lekarze, architekci, wykładowcy oraz wybitni artyści, tacy jak: Mickiewicz, Słowacki, Kraszewski, Moniuszko, Sienkiewicz, Iwaszkiewicz, Szymanowski, Wyczółkowski i Fałat. W XIX wieku – wśród żądnych robienia kariery i zdobywania krociowych fortun cudzoziemców – do Odessy przybywali także przedsiębiorczy Polacy, często próbujący odrobić materialne straty związane z carskimi konfiskatami majątków na Kresach. Byli wśród nich również artyści, którzy – słysząc o urokach czarnomorskiej perły – pragnęli ujrzeć młode miasto na własne oczy i uczynić z niego inspirację dla własnej, czasami przebrzmiałej już twórczości. Relacje z podróży do Odessy i własne, nierzadko subiektywne, opisy miasta pozostawili znani polscy pisarze tacy, jak Julian Ursyn Niemcewicz czy Józef Ignacy Kraszewski. W sezonie wiosennym ściągała tutaj znudzona jałowością sielskiego życia szlachta wołyńska i podolska. Tu – w końcówce karnawału – urządzano bale, maskarady, rauty, odbywały się koncerty, wystawiano opery. Prowadzono ożywione życie towarzyskie – niekończące się proszone obiady i herbatki, które stawały się doskonałą okazją do poznania nowych, interesujących ludzi oraz zainicjowania jakiejś salonowej intryżki. Tu można było nabyć suknię uszytą według najmodniejszego paryskiego kroju, kosztowne spinki do mankietów czy najnowszy model kocza sprowadzanego specjalnie – drogą morską – z Anglii. Tu ściągano w sezonie towarzyskim – ku ogólnej uciesze – artystów większych i mniejszych formatów: skrzypków, śpiewaków, pianistów, których zachwycona wyrafinowana publiczność oklaskiwała w swoich salonach i salach koncertowych, obsypywała kwiatami i złotem, a czasami niecnie wykorzystywała. Tu nie liczono się z żadnym kosztem, a wystawność i oryginalność przyjęć towarzyskich była tym wyszukańsza, im bardziej chodziło o to, by zadziwić, olśnić i zawstydzić zaproszonych gości, którzy zazdrościli, że nie oni wpadli na pomysł połączenia herbatki z lotami balonem albo kąpieli morskich z konną przejażdżką po stepie w świetle księżyca. Bogato ilustrowana reprodukcjami XIX-wiecznych widokówek Odessy ze zbiorów autorski książka prezentuje ze szczegółami peregrynacje polskich podróżników przebywających w mieści i spisane przez nich z pobytu w nim wrażenia.

Załączniki

Zobacz Pobierz
spis-tresci.pdf (306.3 KB)

Polecane produkty